fbpx

Przez wspólne posiłki do lepszego radzenia sobie w życiu

wspólne posiłki

Stół w kuchni. Zwykły mebel, taki sam, jak pozostałe. A jednak może mieć wielki wpływ na Twoją rodzinę. Wiele osób wspomina ze swojego dzieciństwa stół w kuchni, przy którym toczyło się życie. Tam odrabiało się lekcje, jadło obiady, rozmawiało z mamą o tym, co słychać w szkole. Inni nie mają takich wspomnień, bo ten mebel nie odgrywał w ich domu tak wielkiej roli. Nie o sam przedmiot tutaj chodzi, raczej o to, co dzieje się przy nim. Jego obecność to szansa na stworzenie miejsca, przy którym nie tylko zjecie wspólne posiłki, ale również będziecie nawiązywać silną więź rodzinną.  

wspólne posiłki

Dlaczego wspólne posiłki są takie ważne?

Czy wiesz o tym, że jedzenie wspólnych posiłków może pomóc określić, jak dzieci będą radziły sobie w dorosłym życiu? Badania pokazują, że jest to najlepszy wskaźnik ich zachowania. Im częściej dzieci jedzą wspólne posiłki z rodzicami, tym lepiej radzą sobie w szkole i rzadziej mają problemy z alkoholem i narkotykami. Rzadziej też cierpią na depresję i popełniają samobójstwa. Później rozpoczynają życie seksualne.

I to wszystko tylko dlatego, że jadły ze mną obiady?!

Te wyniki badań można wytłumaczyć na kilka sposobów:

  • rodziny, które jedzą razem, więcej ze sobą rozmawiają – tym samym mają silniejszą więź ze sobą,
  • rodzice, którzy mają czas i chęci, aby jeść posiłki z dziećmi, prawdopodobnie wyrażają swoją miłość również na inne sposoby, dając dzieciom swoją uwagę i wsparcie,
  • rodziny, które zachowują pewną strukturę działania, lepiej dbają o to, aby dzieci angażowały się w zajęcia szkolne,
  • wspólne posiłki przekształcają poszczególne osoby w członków grupy, którą jest rodzina – każdy czuje się z nią bardziej związany, a tym samym ma ona większy wpływ na młodych ludzi niż ich grupa rówieśnicza,
  • dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa, które tworzą rodzinne rytuały, takie jak na przykład wspólne posiłki.

Pomyśl o tym, jak wielki wpływ na Twoje dzieci może mieć częste jedzenie wspólnie obiadów lub kolacji. To niezbyt wygórowana cena za możliwość zadbania o ich bezpieczeństwo w dorosłym życiu. Im częściej jecie razem, tym lepiej Twoje dzieci będą radziły sobie z problemami.

Jedzenie jest dla mnie bardzo ważne. Dbam o to, co wkładamy do naszych ust. Ale w rodzinnych posiłkach nie chodzi tylko o to. Liczy się tworzenie poczucia wspólnoty: to jest moje miejsce, moja rodzina. Dzieci tak wiele mogą nauczyć się przy wspólnym stole! Tego, jak się zachowywać, jak rozmawiać, jak przygotowywać posiłki i zastawić stół lub na czym polega dbanie o drugą osobę.

 

Wskazówki, które ułatwią Ci zadbanie o wspólne posiłki

1. Staraj się myśleć i skupić na tym, czego na pierwszy rzut oka nie widać.

Na każdym etapie życia rodziny pojawiają się jakieś trudności przy wspólnych posiłkach. Małe dzieci nie chcą długo siedzieć przy stole, są wybredne, rozrzucają jedzenie i rozlewają napoje, a starsze kłócą się z rodzeństwem. Nie jesteś w stanie całkowicie tego wyeliminować. Pomyśl jednak o tym, co dzieje się głębiej. Wspólne posiłki to szansa na spotkanie, rozmowę, okazanie sobie miłości i troski, poznawanie się – to wszystko jest warte trudu, który trzeba w nie włożyć.

2. Pamiętaj, że życie rodzinne ma swoje etapy.

Za niedługi czas Twoje małe dzieci nauczą się same jeść i nie będą się przy tym koszmarnie brudzić. Nauczą się dobrych manier i będzie szansa normalnie z nimi porozmawiać. Dlatego nie rezygnuj ze wspólnych posiłków. Praca, którą włożysz w nie teraz zaowocuje za niedługi czas.

3. Zrób to, co w danym czasie możesz.

Jeden wspólny obiad w tygodniu jest lepszy niż nic, a dwa obiady są lepsze niż jeden. Im ich więcej, tym lepiej. Nie żyjemy jednak w idealnym świecie, dlatego zróbcie tyle, ile możecie zrobić. Jeśli Twój mąż lub Ty codziennie wracacie późno z pracy, niech dzieci jedzą obiad z drugim rodzicem, a wszyscy razem zasiadajcie do stołu w weekendy.

wspólne posiłki

4. Zdecyduj, co jest dla Ciebie ważne.

Jednym z największych wrogów wspólnych posiłków jest pośpiech i zabieganie. Im Twoje dzieci będą starsze, tym więcej zajęć będą miały. Zastanów się jednak: czy jest dla nas ważne, abyśmy jedli obiad lub kolację na tygodniu razem, chociaż w jeden dzień? Czy dzieci rzeczywiście muszą chodzić na wszystkie zajęcia dodatkowe, jakie tylko przyjdą im do głowy? Jeśli chcecie jeść wspólnie, wybierzcie konkretne dni i ustalcie, że każdy ma zadbać o to, aby być w tym czasie w domu. Jeśli zastanawiasz się, jak znaleźć czas na wszystko, zerknij tutaj.

5. Wyłączcie telewizor, komputer i odłóżcie telefony.

Po całym dniu zajęć i pracy wielką pokusą może być patrzenie w ekran telewizora. Spotkanie i rozmowa wymaga wysiłku. Jednak patrząc w ekran podczas jedzenia nie nawiązujesz relacji z bliskimi, nawet, jeśli robicie to wspólnie.

6. Uczyńcie wspólne posiłki czasem wyjątkowym.

Znajdźcie na to jakiś własny, rodzinny sposób. Może do każdego obiadu będziecie zapalać świece lub włączać cicho muzykę do kotleta. Może w trakcie posiłku będziecie dziękować sobie za to, co wydarzyło się w ciągu dnia. To wy jako rodzice musicie zadbać o atmosferę przy stole. Nie skupiaj swojej uwagi na kłótniach i narzekaniach.

7. Jedzenie jest ważne, ale nie tylko ono.

Jeśli nie masz czasu, zrezygnuj z gotowania skomplikowanych potraw. Rób posiłki proste i odżywcze. Warzywa mrożone, posypane przyprawami i serem cheddar są smaczne i szybkie w przygotowaniu. Do tego możesz dorzucić nieco podsmażonego mięsa z kurczaka i gotowe. Możesz wykorzystać niektóre pomysły na drugie śniadanie i dorzucić je do obiadu. Wybieraj proste posiłki, aby swoje siły skierować przede wszystkim na wspólnie spędzony czas, a nie przygotowania. Niezbędna jest tu wiedza, jak planować posiłki, by zaoszczędzić czas i energię.

8. Zaangażuj całą rodzinę.

To są obiady rodzinne, a nie posiłki samej mamy.  Dziel się pracą, począwszy od zakupów przez gotowanie i sprzątanie. Pamiętaj, aby zadbać o siebie, abyś miała dobry humor na czas jedzenia. Możesz wprowadzić zasadę, że w jeden konkretny dzień tygodnia Twoje dziecko gotuje z Tobą w kuchni. Jeśli jest już nastolatkiem, to ono może być odpowiedzialne za obiad danego dnia, Ty tylko mu pomagasz. Sprzątajcie po jedzeniu razem. Każdy niech ma przydzielone jakieś zadanie. Możecie włączyć swoją ulubioną muzykę przy przygotowaniach i sprzątaniu. Niech ten czas również będzie okazją do umacniania więzi między Wami.

9. Spraw, aby rozmowa była interesująca dla wszystkich.

Dzieci niekoniecznie chcą słuchać skomplikowanej rozmowy o pracy Twojej lub męża, z której nic nie rozumieją. Dialog przy stole ma być ciekawy dla każdego. Aby Ci pomóc, przygotowałam zestaw starterów do rozmowy przy rodzinnym posiłku, który możesz pobrać poniżej.

Pobierz Tematy do rozmowy podczas posiłków rodzinnych

wspólne posiłki

Stół w domu może być zwykłym meblem, takim jak każdy inny. Może być również miejscem budowania Waszej rodzinnej tożsamości, kultury, tradycji i zwyczajów. Stwarza okazję do spotkania, rozmowy i budowania więzi. A to one decydują o tym, jaka jest Wasza rodzina. To one decydują o tym, jak odpowiecie na pytanie: Czy dobrze jest być częścią naszej rodziny, czy to powód do radości i dumy?

 

Jakie znaczenie mają wspólne posiłki w Waszym domu?

Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw?

jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw

Kiedy pisałam o pomysłach na drugie śniadanie stwierdziłam, że może u niektórych z Was zaświtała myśl: „Pomysły super, tylko żeby moje dziecko chciało jeść te wszystkie warzywa…”. Z moich obserwacji wynika, że jest to problem w bardzo wielu domach – dzieci nie są przekonane do jedzenia warzyw. U nas też bywa z tym różnie – Franek ma dni, kiedy wcina wszystko, co mu się da, a czasami nie chce nawet spojrzeć na brokuła czy paprykę. Jak poradzić sobie z tymi trudnościami? Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw? 

jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw

Dlaczego warto jeść warzywa?

Aktualna wiedza na temat żywienia przekonuje nas, że warzywa (szczególnie nie-skrobiowe), powinny stanowić nawet 50% spożywanego przez nas jedzenia. Czyli połowę produktów, które wkładasz do ust! POŁOWĘ! Podkreślam to tak mocno, ponieważ wiem, że bywa różnie. Sama jeszcze do niedawna jadłam warzywa głównie w formie plasterka pomidora czy ogórka na kanapce i surówki do obiadu.

Warzywa są bogatym źródłem wartości odżywczych: witam, minerałów, błonnika; pomagają utrzymać właściwy poziom cukru we krwi; wzmacniają odporność i poprawiają pracę przewodu pokarmowego (wpływają korzystnie na nasz metabolizm: paradoks polega na tym, że im więcej jesz warzyw, tym łatwiej zrzucić Ci tkankę tłuszczową, czyli nie musisz się w ogóle martwić o to, że kiedykolwiek zjesz ich zbyt dużo).

Nie będę wypisywać wszystkich ich pozytywnych właściwości. Chyba każdy z nas wie, że są one niezbędnym elementem zdrowej diety. Według mnie to prosty wybór: jeśli chcesz czuć się dobrze, mniej chorować, nie doświadczać nagłych zmian nastrojów, związanych z tym, co jesz, wybierzesz zdrową dietę. Oczywiście nie jest ona gwarantem długiego życia w pełni zdrowia! Nie raz słyszałam historie w stylu: Mój wujek całe życie palił papierosy, jadł badziewie i dożył dziewięćdziesiątki… Jednak historia jednego czy drugiego wujka nie jest dla mnie wystarczającym argumentem: w większości przypadków osoby, które odżywiają się zdrowo, czują się lepiej i są zdrowsze.

Dlatego również zależy mi na wprowadzaniu dobrych nawyków żywieniowych u naszych dzieci.

 

Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw?

Przede wszystkim podzielę się sposobami, które funkcjonują w naszym domu. Poza tym szukałam informacji w tym temacie w różnych źródłach, więc je również przedstawię.

Nasz Franek bardzo szybko nauczył się jeść stałe jedzenie. Od momentu, kiedy wprowadziliśmy pierwsze stałe pokarmy (po 6 miesiącu życia) do końca pierwszego roku życia jadł już wszystko to, co my. Oczywiście z mniejszą ilością soli itd., jednak różnorodność produktów, które spożywał, była bardzo duża. W ogóle nie wybrzydzał. Wszystko mu smakowało do tego stopnia, że musieliśmy pilnować, żeby nie zjadł zbyt dużo. Wiem, że brzmi to dziwnie, ale on był w stanie jeść NON STOP i nie chodzi o picie mleka od mamy, ale o warzywa, owoce, mięso, kanapki – wszystko, co mu wpadło w ręce.

Przed końcem drugiego roku życia coś się u niego zmieniło. Coraz częściej zaczął kręcić nosem na warzywa, nie chciał jeść czegoś, co było oblane sosem, generalnie przestały mu smakować dania, w których wszystko było wymieszane ze sobą. Przyszła faza wybrzydzania.

Później przeczytałam, że jest to normalne. Większość dzieci przechodzi przez tę fazę. Rola rodziców polega na tym, aby w tym okresie nadal proponować dziecku tylko zdrowe jedzenie. I chyba tutaj często pojawia się problem. Jeśli mój syn nie chce jeść w tej chwili zdrowego obiadu, to przecież musi zjeść COKOLWIEK?! Obawa przed tym, że maluch będzie głodny pcha wielu rodziców do podawania mu znacznie mniej odpowiednich produktów.

Co zrobić w takiej sytuacji? Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw? Te wskazówki odnoszą się szczególnie do dzieci w wieku 2-4 lata, jednak większość z nich można zastosować również u dzieci starszych.

jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw

  1. Ty decydujesz, jakie jedzenie dziecko je. Ono decyduje ile zjada i w jaki sposób.

Dzieci jedzą to, co jest dostępne w domu. Jeśli będziesz zawsze podawać na początku warzywa, nie będzie miało możliwości najeść się wcześniej ciastkami. Jeśli położysz na stole ogórka, a obok niego paluszki, zgadnij, co wybierze przeciętne dziecko? W takiej sytuacji Twoja zachęta: „Zjedz najpierw ogórka…” już niewiele zmieni.

Kupuj do domu tylko zdrowe jedzenie. Jeśli chcesz, abyście mieli również jakieś ciastka lub paluszki, nie trzymaj ich na wierzchu, ale wyciągaj tylko w konkretnych momentach. Jako przekąskę po powrocie z przedszkola lub szkoły podaj miseczkę pokrojonych warzyw z dipem (wystarczy jogurt grecki i szczypta przyprawy). Daj mu różne opcje do wyboru: ogórek, marchewka, pomidorki koktajlowe, papryka (nasz Franek chętnie je żółtą, za to do czerwonej często ma jakieś ale). Nie zniechęcaj się od razu, jeśli coś mu nie posmakuje!

Przeciętne, zdrowe dziecko nie zagłodzi samego siebie. Jeśli w tym momencie nie chce zjeść nic z tego, co podałaś, nie proponuj od razu czegoś innego. Odczekaj, podaj później jeszcze raz. Najprawdopodobniej w końcu spróbuje. A jeśli będziesz podawać mu codziennie taką przekąskę, stanie się ona dla niego czymś naturalnym.

Najważniejszym czynnikiem, który decyduje o tym, czy dziecko je warzywa, jest ich podawanie do jedzenia!

Jeśli będziesz je regularnie podawać, przestaniesz zastanawiać się, jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw. Czasem maluch musi zobaczyć jakiś produkt kilka razy, aby go spróbować. Nie rezygnuj i nie dawaj w tej samej chwili innej, mniej zdrowej opcji.

 

2. Eksperymentuj z różnymi formami 

Warzywa mogą być podane jako samodzielne danie – pokrojone w słupki, na przykład w połączeniu z dipem. Można je jednak jeść w wielu różnych formach.

  • Zielone smoothie – połączenie warzyw liściastych (szpinak, jarmuż, sałata rzymska itp.) z owocami w różnych proporcjach. My nieomal codziennie pijemy taki koktajl, zwykle dorzucam do niego jeszcze odrobinę awokado (Franek nie chce go jeść w innej formie, a ma bardzo dużo zdrowych tłuszczów) i selera naciowego (również odrzucanego przez syna w innej formie). Jeśli dziecko nie lubi zielonego koloru jedzenia, można go zmienić poprzez dodanie owoców leśnych – jagód, truskawek, malin.
  • Lody warzywne – jak Franio był mniejszy, chętnie jadł różne warzywa prosto z zamrażarki (np. różyczki brokułów), aktualnie wciąż lubi mieszankę marchewki z groszkiem – spotkałam się z informacją, że jest to normalne i wiele dzieci lubi zimną fakturę jedzenia. Można również zamrozić zielone smoothie z włożonym do niego patyczkiem, aby powstały lody.
  • Sałatki – ja i mój mąż uwielbiamy sałatki z wykorzystaniem gotowych mieszanek sałat. Próbowaliśmy już kilka przepisów z Kwestii Smaku i każdy nam odpowiadał. Nasz syn jeszcze nie jest do nich przekonany, ale często robię tak, że daję mu na talerz oddzielnie wszystkie składniki, z których składa się sałatka i może sobie z nich zjeść to, na co ma ochotę.
  • Dorzucanie warzyw do różnych potraw – jeśli robisz jajecznicę lub frittatę, możesz dołożyć do niej nieco liści świeżego szpinaku lub jarmużu; do kotletów mielonych możesz zetrzeć cukinię; do sosu pomidorowego dołożyć nieco papryki. Wiele przepisów można lekko zmodyfikować, dokładając do nich dodatkową porcję warzyw.
  • Warzywa jako dodatek do jakiegoś dania – nieomal do każdego posiłku możesz podawać na talerzu dodatkową porcję warzyw (surowe, pokrojone w słupki, lub np. brokuły lub kalafior gotowane na parze).
  • Placki warzywne – najbardziej znane są oczywiście ziemniaczane, ale w internecie znajdziesz mnóstwo pomysłów na to, jak wykorzystać również inne warzywa do usmażenia placków.
  • Soki owocowo-warzywne lub warzywne – najlepiej robione w domu, ale mogą być również jednodniowe soki z lodówki. Szczerze mówiąc uważam, że lepiej napić się wody niż soku z kartonu.
  • Chipsy z buraka lub batatów  lub z jarmużu (pieczone w piekarniku).

jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw

3. Wykorzystaj pozytywny wpływ grupy

Jeśli znacie jakąś rodzinę, w której dzieci odżywiają się zdrowo, może warto spędzać z nimi więcej czasu? Twoje pytanie o to, jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw, znajdzie nową odpowiedź: młodzi ludzie znacznie chętniej podejmują jakieś działanie, jeśli ich rówieśnicy już to robią. Jeśli ich przyjaciele częstują ich tylko paluszkami, chipsami i ciastkami, Twoje dzieci będą przejmować od nich złe nawyki żywieniowe. Może nie tylko Ty zastanawiasz się, jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw, może rodzice z zaprzyjaźnionej rodziny mają podobną trudność? Porozmawiajcie o tym i poszukajcie wspólnego rozwiązania.

 

4. Zaangażuj dzieci w proces gotowania

Na pewnym etapie możesz spokojnie zaprosić dziecko do wspólnego decydowania o tym, co zjecie (np. pokaż mu różne przepisy, niech ono zdecyduje, co będzie na obiad). Zabierz je na zakupy (najlepiej na jakiś bazar warzywny), pokaż mu różne warzywa, powiedz, jak się nazywają, pozwól powąchać i zachęć do wybrania tych, które chciałoby zjeść.

Jeśli to możliwe, pozwól mu pokroić niektóre warzywa, przygotować razem z Tobą dip lub sos. Im bardziej zaangażuje się w proces gotowania, tym chętniej będzie później jadło.

 

5. Skup się na progresie, nie na perfekcji

Nie podejmuj decyzji o radykalnych zmianach w Waszym stylu odżywiania. Zadaj sobie pytanie: jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw na śniadanie? Jak dorzucić je do tego posiłku? Kiedy już będziecie jeść je na śniadanie, przejdź do kolejnego posiłku. Najważniejsze są małe kroki w kierunku pozytywnej zmiany, a nie perfekcjonizm.

 

6. Zachowaj poczucie humoru

To punkt, z którym ja mam największy problem. Ponieważ zdaję sobie sprawę z ogromnej wagi warzyw w naszej diecie, czasem podchodzę zbyt poważnie do tego tematu. Nie naciskaj dziecka, jeśli nie chce w tej chwili czegoś jeść, nie zmuszaj go. Zaproponuj mu kilka prostych opcji do wyboru – w takiej sytuacji cokolwiek wybierze, zawsze będziesz zadowolona.

Przy eksperymentach z jedzeniem czasem może coś nie wyjść. Jeśli pierwszy raz przygotowujesz jakieś danie, może okazać się ono zupełnie niejadalne. Śmiej się z tego i pokaż dzieciom, że kuchnia niesie ze sobą radość i nowe doznania.

 

Wprowadzanie warzyw do diety Waszej rodziny możesz potraktować jako eksperyment i przygodę. Próbuj nowych smaków razem z Twoimi dziećmi, pokaż im, że Ty również uczysz się jeść niektóre produkty. Nie pytaj tylko o to, jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw, ale również, jak sama możesz jeść ich więcej?

 

Jakie Ty masz sposoby na zachęcenie dziecka do jedzenia warzyw? A może u Ciebie w domu nie ma z tym problemu?

Stwórz relacje w rodzinie, z których będziesz dumna

relacje w rodzinie

Ponad 40% naszych codziennych działań nie jest wynikiem decyzji, ale nawyków. To prawie połowa Twojego dnia! Sama ta liczba już mi uświadamia, jak wielką rolę w naszym życiu odgrywają nawyki. To one w znacznej mierze przyczyniają się do tego, czy osiągamy założone sobie cele, czy nie. Jednym z moich pragnień są dobre relacje w rodzinie. Jak można wykorzystać siłę nawyków, by to osiągnąć?

relacje w rodzinie

„Kiedy wstajesz rano, prawie połowa twojego dnia będzie wyznaczona przez wzory zachowań, które świadomie stworzyłeś lub biernie dopuściłeś.”

 

H3 Leadership: Be Humble, Stay Hungry, Always Hustle”, Brad Lomenick

Co to są nawyki?

Słownik języka polskiego podpowiada nam, że jest to nabyta skłonność do sprawniejszego, bardziej mechanicznego wykonywania jakiejś czynności. Kiedy coś staje się Twoim nawykiem, nie musisz zastanawiać się nad tym, czy to zrobić i w jaki sposób. Mycie rąk przed jedzeniem, sposób, w jaki kroisz warzywa, jak odpowiadasz ludziom na pytanie, co u Ciebie słychać, jak wstajesz z łóżka… Codziennie wykonujemy setki czynności, które wyglądają w naszym wykonaniu dokładnie tak samo.

Większość nawyków tworzy się w nas w sposób nieuświadomiony. Po prostu kilka razy zrobiliśmy coś w określony sposób, przyniosło to nam jakąś korzyść, powtarzaliśmy to kolejny i kolejny raz, aż w końcu nawet nie zastanawiamy się, dlaczego tak właśnie postępujemy. Jest to naturalne dla człowieka – nasz mózg zastyga w określonych sposobach reagowania i postrzegania. On lubi pracować tak, żeby się nie napracować.

Dobre nawyki a relacje w rodzinierelacje w rodzinie

Nawyki mogą nam pomagać, ale mogą nam też szkodzić. Popatrzmy na konkretny przykład. Ktoś może być przyzwyczajony do rozpoczynania każdego dnia od przeglądania facebooka, które często przeciąga się do godziny. W ten sposób zmniejsza się ilość czasu, którą ta osoba może poświęcić na inne, ważne dla niej rzeczy. Nawyk porannego sprawdzania, co tam słychać w świecie, sprawia, że nie ma kiedy poczytać wartościowej książki, chociaż bardzo by chciała.

Niektóre przyzwyczajenia kształtowały się w nas przez lata. Dlatego są zupełnie nieuświadomione i trudne do zmiany. Dziś chcę Cię zachęcić do przyjrzenia się swoim codziennym nawykom związanym z Waszym życiem rodzinnym. To one decydują nie tylko o tym, jak wygląda Wasz dzień, ale również o tym, jakie będą relacje w rodzinie w przyszłości.

Często o tym nie myślimy, ale nasze codziennie nawyki składają się na końcowy wynik, jakim jest określony kształt rodzinnego życia. Jeśli jeden dzień nie znajdę czasu, aby porozmawiać z mężem o tym, jak minął mu dzień, nasze małżeństwo nie odczuje wielkiej straty. Jeśli będzie działo się to przez tydzień, również nie będzie tragedii. Ale jeśli stanie się to codziennym zwyczajem, prostą drogą prowadzi do nieszczęśliwego małżeństwa.

W tym właśnie tkwi niebezpieczeństwo. Nawet nie zauważamy, kiedy zachowanie niszczące nasz relacje w rodzinie, staje się naszym nawykiem. Robimy coś, myśląc, że nic się przecież nie stanie, jeśli ten jeden raz zachowamy się w taki sposób. Przecież nikomu nie zaszkodzi, jeśli każdy zje dziś kolację sam, patrząc w telewizor. Wszyscy jesteśmy zmęczeni, nie chce mi się nalegać na jedzenie razem przy stole. Kolejnego dnia każdy ma jakieś zajęcia poza domem i znów nie jemy razem. Następnego syn nie jest w tym momencie głodny i woli obejrzeć bajkę. I nagle, niepostrzeżenie, okazuje się, że w ogóle nie jemy razem kolacji. Każdy nabył nawyk robienia w tym czasie czegoś innego.

Nawyki mogą rozwijać nasze relacje w rodzinie, ale mogą je również niszczyć.

Zadaj sobie pytanie, jak jest u Ciebie? Czy Twoje codzienne nawyki pomagają Wam tworzyć szczęśliwą rodzinę?

 

Jak kształtować nawyki, które rozwijają relacje w rodzinie?

Jeśli widzisz, że brakuje Ci właściwych nawyków, możesz to zmienić. W jaki sposób?

  1. Odpowiedz sobie na pytanie, do jakiego rezultatu poprowadzą Twoje aktualne nawyki związane z Twoją rodziną.

Co się stanie, jeśli nic nie zmienisz w Twoim codziennym zachowaniu? Jak będą wyglądały Wasze relacje za 5, 10 lat, jeśli codziennie będziesz postępować tak, jak teraz?

Może pracujesz i po powrocie do domu jesteś tak zmęczona, że nie masz sił spędzić wartościowego czasu z dzieckiem. Jak to odbije się na Waszej relacji,  jeśli taka sytuacja będzie trwała długi czas? Czy Twoje dziecko będzie chciało rozmawiać z Tobą i dzielić się swoimi uczuciami za 5 lat, jeśli dziś Ty nie masz nawyku rozmawiania z nim codziennie?

relacje w rodzinie

2. Zastanów się, jak wyglądałaby Wasza sytuacja rodzinna, jeśli zmieniłabyś swoje nawyki.

Teraz zrób ćwiczenie odwrotne. Wyobraź sobie, że zmieniasz choćby jedną małą rzecz w Twoim zachowaniu i robisz to codziennie przez najbliższych 5 lat. Jak to wpłynie na Wasze relacje?

Może postanowisz, że w momencie, kiedy zachowanie córki najbardziej Cię irytuje, mocno ją przytulisz, okażesz jej miłość. Jak taki nawyk zmieni Waszą relację w perspektywie kilku lat?

Może będziesz codziennie wieczorem rozmawiać z mężem 5 minut o tym, jak minął Wam dzień. Jak takie przyzwyczajenie wpłynie na Wasze małżeństwo?

 

3. Podejmij decyzję o tym, jakie jedno zachowanie chcesz zmienić.

Wystarczy jedna, drobna zmiana. Coś, co zajmie Ci kilka minut dziennie może diametralnie odmienić Waszą codzienność.

 

4. Rejestruj swój postęp.

Większość z nas lubi mieć poczucie wypełnienia postawionych przed sobą zadań. Przygotuj sobie tablicę, na której będziesz zaznaczać, czy w danym dniu udało Ci się wykonać daną czynność. Możesz to zapisywać w kalendarzu. Albo w aplikacji na telefonie (np. Way of life). Ważne, abyś każdego dnia widziała swój postęp.

 

5. Przypominaj sobie często, dlaczego to robisz

Jednym z czynników, który decyduje o sukcesie, jest stałe pamiętanie o swoim dlaczego. Dlaczego wprowadzam ten nawyk w swoje życie? Dlaczego to dla mnie ważne, aby robić to każdego dnia? Gdzie ma mnie zaprowadzić to działanie? Bez pamiętania o tym poziom naszej motywacji spada i w momencie, kiedy zaczyna się robić trudno lub nudno, rezygnujemy z danej czynności.

 

6. Znajdź osobę, która będzie Cię wspierać.

Najlepiej, aby ta osoba chciała razem z Tobą pracować nad jakimś nawykiem. Wtedy możecie się nawzajem motywować i pytać o postęp w działaniu.

 

Ja i mój mąż w ostatnim czasie zaczęliśmy pracę nad nowym nawykiem: każdego dnia poświęcamy 5-10 minut, aby opowiedzieć sobie o dwóch ważnych dla nas sytuacjach z tego dnia i podzielić się tym, jak się wtedy czuliśmy. Mam pewność, że takie przyzwyczajenie zbliży nas do siebie i pomoże nam rozmawiać ze sobą nawet wtedy, gdy wydaje się, że nie ma czasu lub chęci. Bo nie można odkładać małżeństwa na później, choćby na chwilę.

 

Jak u Ciebie wygląda praca nad pozytywnymi nawykami w rodzinie? Macie jakieś przyzwyczajenia, z których jesteś dumna?

Rodzinna sesja zdjęciowa

Lubicie spędzać czas całą rodziną? Bawić się razem, rozmawiać, cieszyć się swoją obecnością? Wiem, że w życiu bywa różnie – codzienny stres, wielka ilość obowiązków, ciągły brak czasu… Te czynniki nieraz skutecznie odciągają nas od wspólnych zajęć. Niekiedy też brakuje pomysłów – co moglibyśmy robić całą rodziną? Oto moja propozycja: rodzinna sesja zdjęciowa. To już ostatnia zabawa z wyzwania „Odmień swoją rodzinę w 15 minut”.

sesja zdjęciowa

Rodzinna sesja zdjęciowa

Czego potrzebujesz?

  • rekwizyty do przebierania się – czapki, kapelusze, okulary, chustki, śmieszne ubrania; co tylko znajdziesz w domu
  • aparat fotograficzny

 

Jak ma wyglądać zabawa?

Zaproś całą rodzinę do wspólnego spędzenia czasu. Przebierajcie się, wygłupiajcie, śmiejcie się razem. Zróbcie sobie zdjęcia w przebraniach, żeby została Wam pamiątka z tego dnia. Pamiętaj, że chodzi o dobrą zabawę – zapomnij na ten czas o upominaniu dziecka, odłóż na bok ostatnie niesnaski z mężem czy żoną. Wspólny śmiech i radość bardzo zbliżają ludzi do siebie i dają szansę na odnowienie relacji między Wami.

sesja zdjęciowa

Kiedy robiliśmy te zdjęcia, nasze dzieci były jeszcze małe i różnie to było u nich z przebieraniem się. Franek lubił zakładać różne kapelusze i stroje. Znacznie trudniej było zrobić mu w nich zdjęcie, bo zaraz po założeniu już by je zdejmował i nakładał kolejne. Jednak kilka zdjęć udało nam się zrobić. Franek razem z tatą ustawiał aparat, pilnował, żeby statyw był na odpowiedniej wysokości. Takie dodatkowe zajęcie zachęciło go do większego zaangażowania.

Jeśli chodzi o przebrania, w naszym domu mamy ułatwioną sytuację. Mój mąż ma firmę Trio z Rio, w której zajmuje się prowadzeniem różnego rodzaju imprez. Dlatego śmiesznych ubrań i innych gadżetów mamy mnóstwo. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie rodziny są w takiej sytuacji. Możecie wykorzystać to, co macie pod ręką – okulary przeciwsłoneczne, chustki na głowę, prześcieradła, sukienki… Na pewno macie w domu coś, co nadaje się do tego, aby powstała rodzinna sesja zdjęciowa

Pisząc ten tekst, wyobrażam sobie, co możesz sobie myśleć. Czego ona ode mnie oczekuje: ledwo daję radę przetrwać cały tydzień pracy, obowiązków domowych, humorów moich dzieci, a tu mam jeszcze się przebierać i robić sobie zdjęcia? Przemknęła Ci taka myśl przez głowę? Rozumiem, ja też nieraz myślę podobnie. Wydaje mi się, że nie mam siły ani ochoty na takie wygłupy, bo ciągle tysiąc innych, ważniejszych spraw na mnie czeka.

Tylko czy rzeczywiście ważniejszych?

Jednym z czynników, które spajają ludzi ze sobą jest wspólna zabawa i śmiech. Przypomnij sobie, jak było na początku Twojego związku małżeńskiego – jak często się razem śmialiście i robiliście coś tylko po to, żeby przyjemnie i radośnie spędzić czas? A jak jest teraz? Jeśli Twoją głowę zajmują tylko codzienne problemy i obowiązki, czas wprowadzić nieco luzu i radości. Może rodzinna sesja zdjęciowa będzie pierwszym krokiem?

Nie masz na to siły i ochoty? Trudno Ci się bawić, kiedy stos prania i brudnych naczyń czeka na Ciebie, a w głowie dźwięczą jeszcze słowa z ostatniej sprzeczki z mężem/żoną?

Umiejętność zabawy jest jak mięsień – im częściej ją ćwiczysz, tym łatwiej będzie Ci przychodzić. I tym więcej radości Ci sprawi.

 

P.S. Na naszych zdjęciach oprócz naszej czwórki jest również przyjaciółka rodziny, a jednocześnie współpracowniczka Adriana w firmie Trio z Rio, Helenka.

sesja zdjęciowa

sesja zdjęciowa

Jak Ci się podoba taki pomysł na wspólne popołudnie w gronie rodziny?

 

Zabawy z I edycji wyzwania:

Dzień 1. – Wielkie dzieło sztuki – zabawa na długie, deszczowe dni

Dzień 2. – Ciecz nienewtonowska – zaskakująca zabawa sensoryczna

Dzień 3. – Proste i zajmujące zabawy ruchowe z papierem toaletowym

Dzień 4. – Prosta wskazówka, jak rozwijać inteligencję emocjonalną u dzieci

Dzień 5. – Jadalne farby do malowania palcami

Dzień 6. – Baza dla dziecka do zabawy i czytania