Jakiś czas temu trafiłam na Facebooku na fanpage pod nazwą Nat’s what I reckon.
W jednym z filmów zobaczyłam wytatuowanego mężczyznę z długimi włosami i z kolczykiem w nosie i ustach w zwykłej kuchni (a nie “idealnie urządzonej”, jak to zazwyczaj bywa w programach kulinarnych), który, przeklinając jak szewc, pokazywał, jak przyrządzić jakieś danie.
Piszę o tych szczegółach nie dlatego, że uważam, że coś jest z nimi nie tak. Raczej dlatego, że wszystkie programy kulinarne, które widziałam do tej pory, wyglądały inaczej. I to video, na które natknęłam się przypadkiem, wybiło mnie z pewnego rytmu, w którym nawet nie wiedziałam, że jestem.
To mnie skłoniło do refleksji. O moim życiu i biznesie.
W tym odcinku dzielę się tym, czego nauczył mnie ten wyjątkowy (bo inny niż wszyscy, których dotąd widziałam) kucharz.
A jeśli potrzebujesz wsparcia w pracy ze swoimi zatrutymi myślami, spieszę z pomocą: http://www.domowezawirowania.pl/wyzwanie-zatrute-mysli/