W artykule: Czujesz się zmęczony rodzicielstwem? W tym artykule znajdziesz prosty sposób, by odzyskać spokój i wychowywać dzieci z radością, a nie w poczuciu presji
Ostatnio niewiele czasu spędzam w internecie, śledząc różnych specjalistów, którzy opowiadają o sprawach związanych z rodzicielstwem. Raz na jakiś czas jednak wskakuję do onlajnu, aby zobaczyć, „co tam w trawie piszczy” w tych tematach. I za każdym razem jestem zadziwiona.
Ile pojawiło się nowych kont na FB czy Instagramie, na których można śledzić informacje o tym, jak zajmować się dzieckiem.
Ile rolek na Insta tworzy się w tych tematach.
Ile karuzeli z podpowiedziami, jak reagować na różne sytuacje.
Ile bezpłatnych checklist, raportów, nagrań i PDFów jest do pobrania.
Na każdy możliwy temat.

Zmęczony rodzicielstwem w świecie nadmiaru porad
Pomimo tego, mam poczucie, że widzę wokół siebie coraz więcej rodziców, którzy czują się w tym zagubieni. Gdzieś z tyłu głowy tłucze im się myśl, że muszą mieć wiedzę na każdy możliwy temat związany z wychowaniem. Muszą dostarczyć dziecku doświadczeń na najwyższym poziomie w każdym obszarze jego życia – edukacji, zabawie, zajęciach dodatkowych, kontaktach z rówieśnikami.
Idąc tym tropem, wyszukują wciąż nowe, rozwijające doświadczenia dla dziecka, edukacyjne zabawki, zajęcia, książki, gry, karty rozwojowe czy zabawy z rodzicem. Śledzą kilkanaście profili na FB lub Insta, z których dowiadują się:
– jak pomóc dziecku się uspokoić, kiedy targają nim emocje,
– jak z nim rozmawiać,
– jak radzić sobie z jego złością,
– jakiej muzyki najlepiej z nim słuchać czy
– jakie książki o emocjach z nim czytać…
Samo częste korzystanie z social mediów już negatywnie wpływa na samopoczucie i samoocenę – a dodatkowo sprawia, że rodzice mają poczucie, że wciąż robią ZA MAŁO. Że na pewno coś jeszcze im umyka, bez czego ich dzieci będą nieszczęśliwe.
Znasz to ze swojego podwórka?
Można inaczej. Co naprawdę pomaga, gdy jesteś zmęczony rodzicielstwem?
Mam takie marzenie, aby pomóc Ci uświadomić sobie, że wiele z tych rzeczy to fajne dodatki, niekiedy pomocne, ale często niepotrzebne (!!!), jeśli nie zbudujesz mocnych fundamentów w swoim rodzicielstwie.
Bo nie wszystkie tematy rodzicielskie są tak samo ważne i mają one pewną kolejność: jedne bazują na drugich i warto wiedzieć, od czego zacząć, czym zajmować się później, a z czego można po prostu zrezygnować.
Można podejść do rodzicielstwa inaczej.
Bez śledzenia wielu profili eksperckich w social mediach, wchodzenia na grupy rodzicielskie na FB czy przeglądania kolejnej karuzeli na Insta z 4 pomysłami na to, jak pokazać dziecku granice, nie używając słowa „nie”.
4 rzeczy, które zmniejszą Twoje zmęczenie i chaos w rodzicielstwie
Zamiast tego wszystkiego potrzebujesz raczej:
❤️ Nabrać pewności, że jako rodzic jesteś w domu liderem i przewodnikiem
Masz prawo podejmować decyzje dotyczące całej Waszej rodziny (z uwzględnieniem potrzeb i pragnień dzieci) i uczyć dzieci tego, co dla Ciebie ważne.
(Tak, właśnie zachęcam Cię, aby odejść od coraz bardziej rozpowszechnionego rozumienia „podążania za dzieckiem”, według którego masz po prostu robić wszystko, czego dziecko akurat teraz chce).
❤️ Mieć jasny i prosty system, który powie Ci, na czym skoncentrować się w swoim rodzicielstwie, a co odrzucić lub zostawić na później
To on jest jak latarnia morska, która pomaga pamiętać o tym, w którym kierunku płynąć, aby dotrzeć do celu.
❤️ Otoczyć się innymi rodzicami, którzy tak jak Ty chcą się rozwijać i uczyć rodzicielstwa
To z nimi możesz dzielić się sukcesami i trudnościami. To oni pomagają nie rezygnować, kiedy robi się trudniej. Zachęcają, dopingują, świętują wspólnie z Tobą i przypominają Ci o tym, gdzie chcesz dojść, kiedy Ty sam przestajesz o tym pamiętać.
❤️ Uwierzyć, że rodzicielstwo jest jednym z najważniejszych zadań w Twoim życiu, ale że nie jest jedyną sprawą, którą powinieneś (a może raczej „powinnaś”, bo ten punkt dotyczy częściej nas, kobiet) zajmować się non stop.
Ten punkt jest niezmiernie ważny. Kiedy stawiamy rodzicielstwo w centrum naszego życia, może okazać się, że:
– w końcu nie mamy siły, aby zajmować się swoimi dziećmi tak, jak one tego potrzebują,
– zaczynamy tracić poczucie sensu wszystkiego i działamy jak roboty – bez czerpania radości życia z tego, co robimy, mechanicznie wykonując zadania, które do nas należą.

Co się zmieni, gdy przestaniesz chłonąć porady jak gąbka
Jeśli skupisz się na tym, co napisałam powyżej, Twoja codzienność się zmieni.
Przestaniesz czuć przymus ciągłego szukania nowych wskazówek i wiedzy, obserwowania kolejnych profili eksperckich na FB czy włączania następnej relacji na Insta, w której ktoś przy dźwiękach tanecznej muzyki przekonuje Cię, że nie musisz robić sobie wyrzutów, gdy czasem weźmiesz dziecko pod pachę i wyjdziesz z placu zabaw (bo sama będziesz to wiedzieć…).