W artykule: W co bawić się z małym dzieckiem, kiedy za oknem kiepska pogoda? Proponuję Ci działanie, które może nawet okazać się wsparciem w uczeniu go samodzielnej zabawy, a Tobie da chwilę wytchnienia na zrealizowanie jakiejś innej czynności.
Rodzice i opiekunowie 2-latków świetnie wiedzą, jak trudno zabawić takiego malucha na dłużej niż 5 minut. Sporo czasu zajęło mi zaakceptowanie tego, że zwykle nie warto przygotowywać skomplikowanych zabaw i zabawek, których zrobienie zajmuje mi kilka godzin. Bo nasze dzieci zwykle brały je do ręki, ekscytowały się nimi 3 minuty i rzucały gdzieś, rwąc się do nowego zajęcia.
W co bawić się z dzieckiem, żeby nie spędzić wiele czasu na przygotowaniach?
A może nawet uda się go zachęcić do samodzielnej zabawy przez kilkanaście minut? Nie uważam, że rodzice powinni spędzać z dzieckiem każdą jego wolną chwilę – warto zachęcać je do samodzielnej zabawy, jednocześnie pamiętając, że wspólna zabawa ma wielką moc więziotwórczą i całkowite rezygnowanie z niej jest stratą dla wszystkich członków rodziny.
W naszym przypadku świetnie sprawdzało się wszystko, co wiążę się z sypaniem, przesypywaniem i nasypywaniem, słowem: wszelkie odmiany piachu, kamyków i innych drobniutkich materiałów. Dziecko brało sobie łopatkę i jakiś pojemnik i przez pierwsze 10 minut nasypywało z zapałem piasek do pojemnika, mówiąc: „Mama, robię plezent dla ciebie”. Kiedy to się znudzi, zawsze można obsypać piaskiem samego siebie, przesypywać z jednego pojemnika do drugiego, chodzić stopami po nim, tarzać się w nim…
Często nasze wyjście na plac zabaw to 80% czasu spędzonego w piaskownicy. Ok, ale co, kiedy wyjść z domu nie można, bo pogoda kiepska, albo dzieciaki złapały jakieś choróbsko?
W co bawić się z dzieckiem w domu?
Jest na to kilka sposobów, dziś przedstawię wam jeden z nich.
Kolorowy ryż.
Co będziesz potrzebować:
• Ryż w dowolnej ilości
• Niewielka ilość octu (na cały kilogram ryżu może wyjdzie z 5 łyżeczek)
• Barwniki spożywcze w proszku
• Pojemnik do wymieszania ryżu (np.plastikowy pojemnik z pokrywką do przechowywania jedzenia)
Zdecyduj, w jakich kolorach chcesz zrobić ryż. Podziel go na tyle części, ile wybrałeś kolorów. Wsyp jedną część do pojemnika. Wlej niewielką ilość octu (na ok. 100g ryżu wlej pół łyżeczki octu – w każdej chwili możesz dodać więcej, jeśli okaże się zbyt mało). Wsyp niewielką ilość barwnika – generalnie lepiej wsypać mniej niż więcej, bo dają one dość intensywne kolory i nie ma co przesadzać. Czyli jakaś szczypta lub dwie – również w każdej chwili można dosypać. Zamknij pojemnik i energicznie nim potrząśnij, aż cały ryż pokryje się pożądanym kolorem.
Warto ten proces wykonać przy dziecku, bo wygląda to naprawdę fajnie, jak ryż stopniowo zmienia swój kolor.
Pokolorowany ryż wysyp na papier i zostaw na kilka godzin do wyschnięcia.
Powtórz cały proces z pozostałymi kolorami.
Teraz jeszcze tylko daj dziecku jakiś pojemniczek, łyżkę lub łopatkę i ciesz się chwilą spokoju.
Tak przygotowany ryż w naszym domu towarzyszył nam mniej więcej przez pierwsze 5 lat życia każdego z naszych dzieci! Nie psuje się i można go przechowywać w szczelnym pojemniku przez lata. Dwa czy trzy razy dorabialiśmy nowy, bo za każdym razem część została wciągnięta do odkurzacza, więc było go coraz mniej wraz z każdym użyciem.
A Wy w co bawicie się, kiedy pogoda za oknem nie nastraja do spacerów?